19 październik 2022

Jeśli prezydent Olsztyna nie usunie pomnika, to zostanie zapamiętany jako obrońca symboli totalitarnych

zdjęcie: Jeśli prezydent Olsztyna nie usunie pomnika, to zostanie zapamiętany jako obrońca symboli totalitarnych / fot. PAP
fot. PAP
Jeśli prezydent Olsztyna nie usunie Pomnika Wyzwolenia, to zostanie zapamiętany jako ten, który łamiąc polskie prawo o dekomunizacji, broni symboli totalitarnych, tych samych, które odpowiadają za śmierć naszych braci Ukraińców - powiedział w środę prezes IPN Karol Nawrocki.
REKLAMA

W połowie września minister kultury uchylił decyzję z 1993 roku o wpisaniu Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej (wcześniej pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej), potocznie zwany "Szubienicami" na placu Xawerego Dunikowskiego do rejestru zabytków.

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz 7 października 2022 r. wydał oświadczenie, że z pomnika "w trybie pilnym zostaną usunięte symbole komunizmu, tj. sierp i młot".

Prezes IPN Karol Nawrocki w środę w Olsztynie podczas briefingu mówił, że "gdy Xawery Dunikowski tworzył ten pomnik w latach 1949-53, a był przecież uznanym artystą i więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego, i nie miał możliwości wiedzieć, czym był rok 1945".

"Nawet, jeśli czuł wówczas, co wydarzyło się po roku 1945, to Polska była przecież sowiecką kolonią, państwem spowitym propagandą komunistyczną i była zarządzana z Moskwy. Już kilka dekad po roku 1945 dziś jesteśmy przekonani, a Instytut Pamięci Narodowej o tym napisał dziesiątki książek, że ten pomnik jest po prosty ahistoryczny"- wskazał prezes Nawrocki.

Mówił, że "w 1945 roku bowiem nie było wyzwolenia (...), a po ustaniu działań wojennych tutaj, w Olsztynie, na poziomie 36 proc., armia sowiecka zniszczyła to miasto, gwałcąc polskie kobiety, mordując Polaków". "Tak nie zachowują się oczywiście wyzwoliciele. Poza tym wolności nie mogli nieść ci, którzy byli sami zniewoleni, a symbolem olsztyńskiego zniewolenia przez system komunistyczny niech będzie to, co wydarzyło się w dzielnicy Kortowo, a więc śmierć niewinnych ludzi, osób, które były w szpitalu psychiatrycznym i personelu medycznego"- dodał.

Jak wskazał prezes Nawrocki, "pomnik ten nie powinien być także w przestrzeni wolnego, pięknego, polskiego miasta, które jest częścią Rzeczpospolitej, czyli Olsztyna, dlatego że jest pomnikiem oddającym cześć i honor tym, którzy mordowali, którzy gwałcili, palili to miasto i jest też pomnikiem pogardy dla ofiar zwyrodnialców armii czerwonej".

"Ten pomnik symbolizuje cierpienie mieszkańców Olsztyna i całej Polski po roku 1945. Wstydem dla miasta Olsztyna jest to, że ten pomnik znajduje się w tym mieście"- podkreślił prezes IPN.

Wspomniał, że utrzymywanie w przestrzeni publicznej tego pomnika jest łamaniem prawa, ponieważ od 2016 r. obowiązuje ustawa o dekomunizacji.

"Zwracam się do Pana Prezydenta Grzymowicza, by ten pomnik hańby w końcu usunął. Opinia IPN jest wyraźna: podobnie jak w innych miastach wolnej i demokratycznej, suwerennej Rzeczpospolitej, nie ma miejsca na takie upamiętnienia. Pan Prezydent ma ostatnią właściwie szansę na akt przyzwoitości historycznej, na akt prawdy historycznej i powinien usunąć ten pomnik z przestrzeni publicznej i nie straszyć, nie okłamywać mieszkańców Olsztyna"- zaznaczył.

Wskazał, że "jeśli Grzymowicz nie usunie tego pomnika to będzie z pewnością w kolejnych dekadach cieszył się sławą tego, który łamiąc polskie prawo z 2016 r. stał się symbolem także obrony symboli totalitarnych, tych samych symboli, które dziś odpowiadają za śmierć naszych braci Ukraińców".

Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej stoi w śródmieściu Olsztyna. Powstał na zlecenie ówczesnego wojewody olsztyńskiego Mieczysława Moczara, projekt pomnika wykonał Xawery Dunikowski. Socrealistyczny monument przedstawiał sylwetkę żołnierza, nawiązania do walk w czasie II wojny światowej, sierp i młot oraz sceny rodzajowe z życia robotnika. Pomnik odsłonięto w 1954 r.

Na początku lat dziewięćdziesiątych jego oficjalną nazwę zmieniono na Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej. 19 maja 1993 r. pomnik został wpisany do rejestru zabytków województwa olsztyńskiego.

W marcu br. wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zarekomendował władzom Olsztyna wystąpienie do Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zgodę na demontaż i przeniesienie tzw. Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej w Olsztynie.

Prezes IPN dr Karol Nawrocki w marcu br. wystosował oświadczenie o pilnej potrzebie dekomunizacji przestrzeni publicznej w Polsce. Zaapelował w nim do samorządów o usunięcie wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm.

Delegatura IPN w Olsztynie wielokrotnie podkreślała konieczność usunięcia pomnika: "Obrona jego trwania w obecnym miejscu jest wyrazem niemalże pogardy dla polskich bohaterów, twórców i obrońców niepodległej Polski, zamordowanych przez sowieckich katów z Armii Czerwonej, NKWD i polskich komunistów, tj. wykonawców politycznych wytycznych Kremla".

Prezydent Olsztyna nie zgodził się jednak na przeniesienie pomnika do jednej z instytucji kultury, choć wicepremier Piotr Gliński wielokrotnie publicznie apelował do niego o natychmiastowe usunięcie monumentu z przestrzeni publicznej.

W sierpniu 2022 r. minister kultury i dziedzictwa narodowego wszczął z urzędu postępowanie w sprawie uchylenia decyzji o wpisie pomnika do rejestru zabytków. W toku postępowania Prezydent Miasta Olsztyna ponownie opowiedział się za zachowaniem i pozostawieniem pomnika w obecnej lokalizacji.

Protesty przeciwko dalszemu pozostawianiu tego pomnika wzmogły się po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Aktywiści zawiesili na nim wówczas transparent z hasłem "Solidarni z Ukrainą" i drugi, z wizerunkiem sowieckiego żołnierza duszącego kobietę i napisem: "Pomnik wdzięczności za zniewolenie".

IPN od wielu lat stoi na stanowisku, że pomnik wdzięczności Armii Czerwonej tzw. olsztyńskie "szubienice", jako element sowietyzowania Polski i Polaków, w niepodległej Polsce nie powinien funkcjonować w przestrzeni publicznej. IPN wskazywał, że istnienie komunistycznego monumentu w centrum miasta, usytuowanego nieopodal Pomnika Armii Krajowej, jest nieporozumieniem. (PAP)

Autor: Agnieszka Libudzka

ali/ mir/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Węgrów
12.7°C
wschód słońca: 04:33
zachód słońca: 20:22
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Węgrowie